Już od dłuższego czasu miałam ochotę zrobić szarlotkę z duuuużymi kawałkami jabłek. Mimo, że były smażone i później pieczone, tak smacznie chrrrupią pod zębami :) Ciasto jest bardzo maślane i karmel dodaje całości ciekawego smaku. A żeby jabłka pięknie błyszczały, po upieczeniu posmarowałam je rozpuszczoną konfiturą brzoskwiniową.
Składniki na ciasto:
500 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g masła
3 łyżki cukru
2 łyżki śmietany
2 jajka
skórka otarta z cytryny
Tortownicę o średnicy 27 cm wysmarować masłem. Mąkę, proszek do pieczenia, cukier, skórkę z cytryny oraz masło włożyć do misy miksera i utrzeć, aby powstało coś na kształt kruszonki. Dodać śmietanę oraz jajka i szybko zagnieść. Włożyć do lodówki na ok. 30 minut. Po tym czasie ciasto wyjąć i rozwałkować podsypując mąką. Wyłożyć do tortownicy. Piekarnik rozgrzać do 180 stopni Celsjusza i podpiec spód przez 15 minut.
Składniki na nadzienie:
1,5 kg jabłek
100 g cukru
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej, rozpuszczona w odrobinie wody
Dodatkowo:
2 łyżki rozpuszczonej konfitury brzoskwiniowej
słupki migdałowe
Jabłka umyć, obrać ze skóry. Każde przekroić na 4 części i dalej na mniejsze kawałki wzdłuż, w kształcie łódeczek.
Na dużej patelni rozpuścić cukier i poczekać aż zbrązowieje. Dodać jabłka i smażyć, aż trochę zmiękną. Dodać cynamon i wlać skrobię ziemniaczaną, aby zagęścić jabłka, zagotować.
Wyłożyć jabłka na spód i piec całość przez kolejne 15 minut. Jeszcze ciepłe ciasto posmarować konfiturą brzoskwiniową i posypać migdałami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz